• “Idą mrówki po brzuszku”… chodź się pobawimy, maluszku.

    Są takie książki i tacy autorzy, których twórczość jest bardzo bliska memu sercu. Zarówno zawodowemu, jak i matczynemu. Są półki w moim domu, oferujące przyjemny nocleg publikacjom wyłącznie jednego twórcy (lub twórców). Jedna z takich półek mieści książki i pomoce, które stworzyli Państwo Elżbieta i Witold Szwajkowscy. Są one ze mną i Lilą od kilku lat . Wiem, że już z nami pozostaną. Jakiś czas temu do naszego domu trafiła najnowsza publikacja Państwa Szwajkowskich o uroczym tytule –> “Idą mrówki po brzuszku”. Ukazała się nakładem Wydawnictwa Zielona Sowa.  Została barwnie, ciepło i ciekawie zilustrowana przez Panią Agnieszkę Ulatowską. Książka dedykowana jest najmłodszym dzieciom, wkraczającym w świat mowy, języka, komunikacji, gestów,…

  • Rrrazem rrraźniej ćwiczyć “rrr” czyli “Jano i Wito uczą mówić “r””

    Głoska “r” jest uznawana za jedną z najtrudniejszych w wymowie. Jej polskie brzmienie daleko odbiega od “francuskiego rrr”. Nasze polskie jest twarde, wibrujące, dźwięczne. Na opanowanie prawidłowej wymowy głoski “r” dziecko ma najwięcej czasu. Mówi się, że może się ona pojawić nawet w 6 roku życia. Zatem, do 6 roku życia możemy być o nią spokojni pod warunkiem, że dziecko zastępuje ją głoską l a nie j, jak często się zdarza. Ale… to temat na osobny, logopedyczny wpis. Dziś, biorąc za bohaterkę głoskę “r”, chciałabym Wam przedstawić nową książkę Wydawnictwa Mamania, której autorką jest Wiola Wołoszyn (bliżej znana jako Matka Wariatka). Ilustracje przygotował Pan Przemek Liput, dzięki czemu patrząc na…

  • “Tajemnica niebieskich drzwi” … piękna opowieść o marzeniach

    Lubicie opowieści magiczne? Ja bardzo. Gdy byłam mała, chętnie wyruszałam do wykreowanych mocą wyobraźni autora światów i w chwili, gdy czytałam, byłam dosłownie w innym miejscu. Czy znacie film “Niekończąca się opowieść”? Jeśli nie, napiszę Wam krótko, iż jego fabuła jest niezwykła. Młody chłopiec o imieniu Bastian wchodzi w posiadanie książki, która pomaga mu przeżyć emocjonującą, pełną zaskakujących zwrotów akcji, napięcia, nadziei, podekscytowania opowieść. Niemal przenika do czytanej przez siebie historii. Gdy czytam literaturę dedykowaną dzieciom, czuję się podobnie jak Bastian. Na czas lektury, często na wiele chwil po niej jestem niemym, lecz obecnym, obserwatorem losu bohaterów. Często czuję się tak, jakbym stała obok nich i towarzyszyła ich krokom, odkryciom,…

  • Pomogę ci, drogie dziecko – czyli Tosia i Julek robią siku

    Bardzo się cieszę, że wiedza na temat rozwoju człowieka, jego mózgu, gotowości do pewnych działań, czynności jest coraz większa. Dzięki temu można podążać za dzieckiem w trakcie jego indywidualnego rozwoju. Bez poganiania, przyspieszania. To takie towarzyszenie skrojone na miarę konkretnych potrzeb. Dopasowane do osobowości i temperamentu. Jeśli w rodzinie jest więcej niż jedno dziecko, rodzice często powtarzają, że rodzeństwo różni się między sobą. Owe różnice najczęściej widać na początku podróży zwanej życiem. Okazuje się bowiem, że brat lub siostra mniej lubią kąpiel, wolą inaczej zasypiać, w inny sposób się wyciszają, preferują inne smaki i zapachy. Jedni mogą siedzieć w wózku podczas długich spacerów, inni protestują, pragnąc podziwiać widoki z innej…

  • Śmiało – poznaj swoje ciało. Recenzja.

    Były lata dziewięćdziesiąte.  Miałyśmy z siostrą wakacje i pewną ich część spędzałyśmy u dziadków. Babcia zabrała nas do księgarni i pozwoliła nam wybrać jakąś książkę. Ponieważ wchodziłyśmy w wiek nastoletni, każda z nas wybrała dedykowaną dla swego wieku książkę z cyklu “Encyklopedia Wychowania Seksualnego”. Ja miałam część dla dzieci w wieku 7-9 lat, a moja siostra dla 10-13 – latków. Do dziś pamiętam te dwie publikacje. Wielokrotnie je przeglądałam i czytałam. Wówczas nie było wyboru wśród literatury dotyczącej wieku dojrzewania. Czytałyśmy z siostrą to, co się pojawiało. Bardzo się cieszę, że dzisiejsza oferta wydawnicza jest tak bogata. Dzięki temu młodzi ludzie mają z czego czerpać wiedzę. Dziś można wybierać spośród…

  • Gdy znika presja, dzieje się magia… – O małej popielicy, która nie chciała się obudzić.

    Nadeszła wiosna. Robiło się coraz cieplej. Słoneczne światło delikatnie rozbudzało jedną po drugiej urocze popielice. Reagując na ciepło, przyjemnie przywołujące je do życia, po siedmiu miesiącach zimowego snu, bohaterki powoli się przeciągały, otwierały oczy, ziewały. Wstawały, prezentując idealny sposób na niespieszne witanie świata. Spośród całej rodziny popielic tylko jedna nie reagowała na zmianę pory roku. Spała sobie w najlepsze, nakryta przyjemnym, błękitnym kocykiem w białe chmurki. Podobnie jak kilka miesięcy wcześniej nie mogła zasnąć i jako ostatnia ze swej rodziny wyruszyła do krainy snów, teraz również wyłamywała się ze schematu. Nie reagowała na żadne bodźce, sygnały, hałasy, dyskomfort, w który celowo wprowadzali ją poszczególni bohaterowie, którzy chcieli dla niej dobrze.…

  • Wielka księga SUPERMOCY – takich książek bardzo teraz potrzebujemy

    Nie jest to mała książka. To wielka księga ważnych spraw. Pewnego dnia towarzyszyła mi i Lilci w czasie wspólnego czytania.  Osiemnaście – o tylu SUPERMOCACH możemy posłuchać, wyruszając do tego niezwykłego świata. Autorką tej opowieści jest Susanna Isern – pisarka, psycholożka i mama trójki dzieci. Pierwsza jej książka została opublikowana w 2011 roku. Obecnie ma ona na koncie ponad 30 spisanych i wydanych historii. Do jakiego świata zaprasza nas autorka? Do świata różnorodności, indywidualności, niepowtarzalnych talentów. Na poszczególnych stronach mamy okazję poznać 18 wyjątkowych dzieci, które mają wyróżniającą je SUPERMOC. W każdej części możemy przeczytać opis danego dziecka. Poznajemy jego umiejętności i cechy szczególne. Sylwetka każdego dziecka kończy się podsumowaniem…

  • Relaksacja? – rewelacja

    Jest wieczór. Wszystkie rytuały zostały odprawione. 1.) Była ciepła, przyjemna kąpiel. 2.) Była smaczna kolacja. 3.) Ubrania do przedszkola, szkoły przygotowane. 4.) Pluszaki przy łóżku poukładane. 5.) Toaleta zrobiona. Światło gaśnie, jednak nie gaśnie zapał do rozmowy. – “Mamo, a mogę o coś zapytać? Mamo a mogę ci o czymś opowiedzieć? Mamo, a pogłaszczesz mnie po pleckach? Mamo… nie mogę zasnąć.” Czuć… czuć trud, z jakim mierzy się przed snem mały człowiek. Nogi niespokojnie pracują, próbując znaleźć wygodną dla siebie pozycję. Ręce co chwilę zmieniają układ. Głowa przewraca się z boku na bok. Tego wieczoru wszystko zdaje się przeszkadzać w zaśnięciu. Nie pomagają sprawdzone kołysanki oraz opowieści, przy których dziecko…

  • Czas na kąpiel… – recenzja

    Kąpiel. Gdy piszę to słowo, widzę wannę, dużą ilość piany lub aromatycznej soli rozpuszczonej w wodzie. Nie zaszkodzą nastrojowe świeczki, dzięki którym będzie można zgasić światło i zatopić się w przyjemnie rozjaśnionym pomieszczeniu. Muzyka. O taaak, do tego miłego wyobrażenia dodam jeszcze muzykę, którą bardzo lubię i której miłe dźwięki kojarzą mi się z relaksem. Znacie dwa obozy, które często się tworzą, gdy zadamy pytanie: prysznic czy wanna? Ja zdecydowanie wybieram wannę. Są jednak ludzie, którzy nie lubią zbyt długo leżeć w wypełnionej wodą wannie i wolą wziąć chłodny, orzeźwiający, krótki prysznic. My – dorośli – mamy swoje, ściśle sprecyzowane – kąpielowe gusta. Dzieci również je mają. Jedne lubią długą…

  • O bohaterce innej niż wszystkie :)

    Będę z Wami szczera. Jeszcze kilka lat temu ta książka nie cieszyłaby się moim zainteresowaniem. Jak bowiem można prezentować dziecku tak czarny i psotny charakter. Bohaterkę, która może promować TAKIE zachowania. Która może używać TAKICH słów. Która może robić TAKIE rzeczy? Dlatego bardzo się cieszę, że ADELKA pojawiła się właśnie teraz. Gdy mój kontakt z literaturą dziecięcą i stosunek do różnych treści bardzo się zmienił (i wciąż zmienia. Razem ze mną dojrzewa). Pamiętam pewien live, w czasie którego Ania Oka (Zabawkator) mówiła o różnorodności. Odnosząc się do książek wskazywała, że dobrze byłoby prezentować dziecku różne światy. Pokazywać odmienne ludzkie zachowania i postawy. Bowiem my – ludzie – nie jesteśmy identyczni.…