• Jesteś wyjątkowy dlatego, że jesteś… –> książkowa inspiracja.

    W dzisiejszym wpisie chciałabym Wam polecić kolejną niezwykłą książeczkę autorstwa Nancy Tillman –> “The crown on your head”, czyli “Korona na twojej głowie”. Opowieść rozpoczyna się od słów korony, skierowanej do jej właściciela, którym jest każde dziecko. Na jego głowie spokojnie spoczywa korona, mieniąca się cudownym blaskiem. Mówi ona do małego człowieka: “Jestem stworzona z magii, której większość ludzi nie dostrzega. Uważam, że jest to bardzo mądre rozwiązanie. Gdybyś kiedykolwiek się martwił i koniecznie chciał wiedzieć, możesz mówić, że znajduję się na twojej głowie z powodu ciepła, które daje mój blask. Połóż swą dłoń na czubku głowy. Czujesz mnie? To dobrze. Możesz pożegnać swoje zmartwienia i zacząć żyć.” Ta książka…

  • Nigdy nie przestanę cię kochać… “To Joey with love”

    Zgodnie z moją dzisiejszą zapowiedzią chciałabym Wam przedstawić wyjątkową książkę i wyjątkowy film. Zarówno publikacja, jak i materiał wideo pokazują MIŁOŚĆ w najczystszej postaci. Miłość, która nie zna granic. Miłość, której nie przerwie nawet śmierć. Joey i Rory Feek to małżeństwo muzyków, które przez wiele lat występowało razem na scenie. Półtora roku temu po raz pierwszy o nich przeczytałam. Tekst był przejmująco smutny, opatrzony wymowną ilustracją, na której nieuleczalnie chora kobieta przytula swoje ukochane dziecko. Czytałam go z ogromnym zainteresowaniem i wzruszeniem a łzy spływały mi po policzkach. Nie umiałam sobie wyobrazić, co musi czuć zarówno mąż, dla którego ukochanej żony nie ma już nadziei na wyzdrowienie oraz córeczka, która…

  • Gdziekolwiek jesteś… gdziekolwiek będziesz…. moja miłość Cię odnajdzie

    Kochani, już dawno nie trzymałam w rękach tak wyjątkowej publikacji o MIŁOŚCI. Dedykowana dzieciom, wzruszająca również dla dorosłych. Przybyła do mnie dzięki serdecznej osobie, która przywiozła mi ją na specjalne zamówienie ze Stanów. W Polsce niestety nigdzie jej nie widziałam. Nancy Tillman to autorka licznych kartonowych publikacji dla dzieci,  w piękny sposób opowiadających o sprawach małych, wielkich oraz ważnych dla młodego człowieka.  Niezwykle cenną jest dla mnie umiejętność ubierania w słowa rzeczy, spraw, stanów, o których nam – dorosłym czasem trudno jest mówić. Bardzo bym chciała, aby te cudne książki zadomowiły się na naszym polskim rynku wydawniczym. Z tą książeczką można wyruszyć w pierwsze językowe przygody, ucząc dziecka zdań w…

  • Czy byłam dziś wystarczająco dobrą mamą?

    Moja droga Czytelniczko 🙂 Piszę do Ciebie, siedząc w ulubionym, domowym miejscu, czyli w kuchni. To tu najczęściej powstają moje wpisy, nagrania, pomysły. Tu najlepiej się koncentruję. Tu często odzyskuję równowagę po trudnym dniu. Tu pracuję. Tu przychodzi moja Lilcia, siada obok, przynosi kalendarz i rozkłada go tak, by wyglądał jak laptop. Chce pisać na komputerze tak, jak ja 🙂 W kuchni nie tylko pracuję i przygotowuję posiłki. Uwielbiam przynieść tu stos ukochanych książek i czytać, trzymając w jednej ręce ciepłą herbatę z sokiem malinowym, a drugą przewracając strony ukochanych publikacji. Nie czytam jednej książki, lecz kilka różnych naprzemiennie. Coraz rzadziej zastanawiam się, czy to dobrze, czy źle. Czy lepiej…

  • Aby z nadzieją patrzeć w przyszłość, w swoją przyszłość…

    INSPIRUJĄCE SŁOWA: “Nie da się zrobić wszystkiego naraz. Biegnąc w wielu kierunkach jednocześnie, nie dotrzemy zbyt daleko.” “Kluczem jest skupienie się na obszarach, które są najważniejsze dla NAS – nie dla rodziny, znajomych czy szefa w pracy. To trudne, ale życie mamy tylko jedno i warto je przeżyć po swojemu – być reżyserem własnego filmu, zamiast biernie odczytywać tekst przypisany do roli. Nawet jeśli to, co robimy, wydaje się innym dziwne.” J. Glogaza – “Slow life. Zwolnij i zacznij żyć” Kochani, życzę Wam nie tylko na dziś, ale na każdy kolejny dzień –> zdobycia tej niezwykle cennej umiejętności – tej, nad którą trzeba czasem długo pracować. O którą warto walczyć…

  • Nie odkładaj życia na potem

    “Nie odkładaj życia na potem. Nie obudzisz się pewnego dnia z magicznie zwiększoną ilością wolnego czasu, umiejętnością odpoczywania bez poczucia winy i wiedzą, co chcesz w życiu robić. Jeśli chcesz żyć pełniej, zacznij stawiać pierwsze kroki w tym kierunku, choćby bardzo drobne”. (Joanna Glogaza – “Slow life. Zwolnij i zacznij żyć”) W tym roku stawiam na równowagę – w wielu sferach mojego życia. Po to, aby zarówno moje ciało, jak i głowa czuły się dobrze. Aby sferę zawodową uzupełniać zarówno aktywnością fizyczną, ruchem na świeżym powietrzu. By zmniejszyć ilość infekcji, z którymi borykałam się od września ubiegłego roku. By łączyć pracę z realizacją moich pasji. Stąd to miejsce. Abym mogła…

  • Warto wstąpić do Klubu 2%

    Dziś chciałabym Wam polecić rewelacyjną grę, której posiadaczami staliśmy się przez przypadek w okresie sklepowych wyprzedaży. Pewnego dnia, gdy staliśmy w naszym trzyosobowym składzie w długiej kolejce do kasy, zauważyłam napisane czerwoną, rzucającą się w oczy czcionką hasło: “50% mniej”. Od razu sobie pomyślałam:  “Szkoda by było przegapić taką okazję, może to być coś ciekawego”. Rzeczywiście, jak się później okazało “Club 2%” to gra nie tylko dla dzieci, ale również dla dorosłych. Próbując ułożyć bohaterów na właściwym miejscu niejednokrotnie musiałam się natrudzić. Bywało, że musiałam wprowadzać poprawki, bo inaczej odczytałam podpowiedzi zawarte na dołączonych kartach. Gra składa się z pięciu niebieskich domków, które w zależności od wybranego przez nas stopnia…

  • “Dzieciaku, czego Ty się tak boisz?”

    Wizyty dziecka u lekarzy rozmaitych specjalizacji bywają czasem niezwykle stresujące. Będąc ich bezpośrednim świadkiem, towarzysząc córce w trudnych chwilach dostrzegam, że problem nie stoi tylko po stronie dziecka. Okazuje się bowiem, że dobre podejście do małego pacjenta bywa najwyższą wartością i trudną do opanowania sztuką. Na przestrzeni ponad czterech lat tylko jedna lekarka swoimi słowami doprowadziła mnie do płaczu. Po wizycie opuściłyśmy z Lilą gabinet, po czym, gdy weszłam do auta poczułam, jak łzy lecą mi po policzkach. Dowiedziałam się, że moje dziecko, nie chcąc współpracować (czyt. posłusznie niczym osoba dorosła wykonywać wszystkich poleceń – bez cienia obaw, niepewności, wątpliwości) kiedyś wejdzie mi na głowę. Że, lekarka oczywiście nie zmusi…

  • Dzieciaku, czego Ty się tak boisz?

    Wizyty dziecka u lekarzy rozmaitych specjalizacji bywają czasem niezwykle stresujące. Będąc ich bezpośrednim świadkiem, towarzysząc córce w trudnych chwilach dostrzegam, że problem nie stoi tylko po stronie dziecka. Okazuje się bowiem, że dobre podejście do małego pacjenta bywa najwyższą wartością i trudną do opanowania sztuką. Na przestrzeni ponad czterech lat tylko jedna lekarka swoimi słowami doprowadziła mnie do płaczu. Po wizycie opuściłyśmy z Lilą gabinet, po czym, gdy weszłam do auta poczułam, jak łzy lecą mi po policzkach. Dowiedziałam się, że moje dziecko, nie chcąc współpracować (czyt. posłusznie niczym osoba dorosła wykonywać wszystkich poleceń – bez cienia obaw, niepewności, wątpliwości) kiedyś wejdzie mi na głowę. Że, lekarka oczywiście nie zmusi…

  • Na PIWKO

    Od pewnego czasu Lila ma kilka ulubionych zabaw, które w wolnym czasie często odtwarzamy i utrwalamy. Należą do nich zabawa w: sklep, lekarza, przedszkole oraz wizytę w restauracji. Ta ostatnia ma miejsce zarówno w domu, jak i na placu zabaw. W restaurację można bawić się wszędzie 🙂 Któregoś razu, kiedy to ja byłam kelnerką, zasugerowałam Lilci, że byłam tak pracowita i pomocna, że należałby mi się napiwek, czyli pewna nagroda za dobrą pracę. Lila, jak się okazało, na długo to zapamiętała…. Kiedy podczas wizyty w “prawdziwej restauracji” przyszła pora na uregulowanie rachunku, Lila zbliżyła się do mojego ucha i powiedziała nieco konspiracyjnie: – “Mama…. Może damy pani kelnerce na piwko?…